wtorek, 21 kwietnia 2009

Dlaczego warto zabezpieczyć umowę poręczeniem?

Zawierając umowę warto pamiętać o jej zabezpieczeniu. Obecnie często atrakcyjnym sposobem zabezpieczenia może się okazać zawarcie umowy poręczenia. Dlaczego? Do tej pory za najlepsze uważano zabezpieczenia rzeczowe – umożliwiały one zaspokojenie się wierzyciela wprost z określonego składnika majątku dłużnika – np. hipoteka umożliwiała zaspokojenie się z nieruchomości dłużnika. Niestety, od czasu, gdy ceny nieruchomości przestały rosnąć, a zaczęły spadać, dobrym zabezpieczeniem może się okazać np. właśnie poręczenie.

Umowa poręczenia jest jednym z zabezpieczeń umownych, o tzw. charakterze osobistym. Polega ona na tym, że poręczyciel zobowiązuje się wobec wierzyciela, iż wykona zobowiązanie dłużnika na wypadek, gdyby nie zrobił tego dłużnik.

Zaletą poręczenia jest to, że nie wiąże się ono z dodatkowymi kosztami. O ile nic innego nie wynika z umowy, to poręczyciel odpowiada jak współdłużnik solidarny, a więc wierzyciel może egzekwować od niego całą kwotę, jaką powinien zapłacić mu dłużnik i w dodatku wybrać, czy zapłaty zażądać od dłużnika czy poręczyciela (w praktyce wybierze tego bardziej wypłacalnego). Wadą jednak jest to, że jeśli poręczyciel nie będzie dość zamożny, to zabezpieczenie jest tak naprawdę niewiele warte.

Pamiętaj jednak, że fakt, iż poręczenie związane jest z innym zobowiązaniem, ma następujące konsekwencje:
1) wygaśnięcie długu głównego powoduje wygaśnięcie poręczenia – jeżeli zatem dłużnik spełni świadczenie, za które udzielone zostało poręczenie, to zobowiązanie z tytułu poręczenia wygasa;
2) jeśli dług główny jest nieważny, poręczyciel za taki dług nie odpowiada. A zatem, gdy np. zawarta między wierzycielem a dłużnikiem umowa okazała się nieważna, ponieważ nie zadbano o sporządzenie jej w formie wymaganej przez przepisy, wówczas poręczyciel również nie będzie już zobowiązany. Wyjątkiem jest jednak sytuacja, gdy nieważność długu głównego spowodowana jest faktem, że dłużnik nie ma zdolności do czynności prawnych (np. jest niepełnoletni), a poręczyciel o tym wiedział lub z łatwością mógł uzyskać taką informację. Wtedy poręczyciel sam odpowiada tak jak dłużnik główny;
3) udzielenie poręczenia za dług niezaskarżalny (np. taki, co do którego dłużnik mógłby podnieść zarzut przedawnienia) jest w zasadzie niedopuszczalne. Jeśli taki dług zostanie jednak poręczony, wówczas w zasadzie poręczyciel mógłby się uwolnić od odpowiedzialności, wnosząc taki zarzut;
4) zakres zobowiązania poręczyciela jest równy aktualnemu rozmiarowi zobowiązania głównego. Poręczyciel odpowiada zatem nie tylko w zakresie długu pierwotnego, ale także za wszelkie skutki niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania przez dłużnika głównego, które przewidziane zostały:
• w przepisach (np. odsetki, odszkodowanie) albo
• w umowie (np. kary umowne).
Umowa zawarta między dłużnikiem głównym a wierzycielem już po udzieleniu poręczenia nie może zwiększyć rozmiaru zobowiązania poręczyciela (chyba że wyrazi on na to zgodę), może go natomiast zmniejszyć.

Więcej o poręczeniu przeczytasz w najbliższej aktualizacji Poradnika „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

Brak komentarzy:

FACEBOOK