czwartek, 25 lutego 2010

Jak teraz możesz kwestionować decyzje zamawiającego?

Nowelizacja Prawa zamówień publicznych zrezygnowała z protestu jako środka odwoławczego. Obecnie, jeśli uważasz, że zamawiający podjął niesłuszną decyzję w postępowaniu bądź nie zrealizował czynności, do której był zobowiązany przepisami ustawy Pzp, możesz złożyć:
• odwołanie, które rozpozna KIO – tak jak się to odbywało do tej pory,
• skargę do sądu okręgowego za pośrednictwem Prezesa UZP.

Nie w każdym jednak postępowaniu i nie wobec każdej czynności bądź zaniechania będziesz mógł złożyć odwołanie.

Tak jak dotychczas w postępowaniach na zamówienia o wartościach niższych niż progi unijne odwołania przysługują na kilka określonych czynności, takich jak:
• wybór trybu negocjacji bez ogłoszenia, zamówienia z wolnej ręki lub zapytania o cenę,
• opis sposobu dokonywania oceny, czy spełniasz warunki udziału w postępowaniu,
• wykluczenie Cię z postępowania o udzielenie zamówienia,
• odrzucenie Twojej oferty.

Jeśli nie możesz złożyć odwołania w postępowaniu, zawsze masz prawo w terminie określonym na złożenie odwołania poinformować zamawiającego o dostrzeżonych nieprawidłowościach. A wtedy zamawiający będzie mógł powtórzyć czynność dokonaną niezgodnie z prawem lub wykonać to, czego wcześniej nie zrobił, choć powinien (czynność zaniechana).

Co zrobić, gdy nie przysługuje Ci odwołanie, a zamawiający nie reaguje na Twoje uwagi dotyczące prawidłowości podjętych przez niego działań? W takim przypadku zwróć się do Urzędu Zamówień Publicznych z informacją o dostrzeżonych uchybieniach. Być może Prezes UZP rozpocznie wówczas kontrolę postępowania, w którym bierzesz udział.

Opisane nowe rozwiązania związane z odwoływaniem się od decyzji zamawiających skracają czas rozstrzygania środków ochrony prawnej z 45 dni do około 20–25 dni (10 dni na wniesienie odwołania powyżej progów unijnych oraz do 15 dni na jego rozstrzygnięcie przez KIO). Przyczyni się to do skrócenia czasu trwania postępowania. Co ważne, skarga, którą złożysz do sądu, nie wstrzyma możliwości zawarcia umowy dotyczącej zamówienia!

Zamawiający będzie miał prawo wnieść odpowiedź na odwołanie. Jeśli uzna w całości Twoje zarzuty przed otwarciem posiedzenia, izba będzie mogła umorzyć postępowanie na posiedzeniu niejawnym bez obecności stron. To uchroni Cię przed zbędnymi kosztami stawiennictwa w siedzibie UZP. Żadna ze stron nie zostanie wówczas obciążona kosztami postępowania.

Więcej o możliwości zaskarżania decyzji zamawiającego przeczytasz w najbliższej aktualizacji poradnika „Doradca Prezesa spółki z o.o.” z artykułu p. Joanny Choroszczak-Magiery, z którego pochodzi ten fragment.

poniedziałek, 22 lutego 2010

Jakie są zmiany w Prawie zamówień publicznych?

Jakie zmiany są istotne dla Ciebie jako wykonawcy? Już nie możesz składać protestów na niewłaściwe decyzje zamawiającego w trakcie trwania procedury udzielenia zamówienia, masz mniej czasu na przygotowanie oferty, a także zmieniły się terminy, w jakich zamawiający będzie mógł zawrzeć z Tobą umowę po zakończeniu postępowania.

Tak jest od 29 stycznia 2009 r., czyli od dnia, w którym weszła w życie tzw. duża nowelizacja ustawy Prawo zamówień publicznych (dalej: ustawa Pzp) – Dz.U. z 2009 r. nr 223, poz. 1778. Do ustawy Pzp wydano również 3 nowe rozporządzenia. Dwa z nich zaczęły obowiązywać 1 stycznia 2010 r. Dotyczą one kursu euro w zamówieniach publicznych i tzw. progów unijnych, czyli kwot zamówień, od których zależy procedura udzielania danego zamówienia. Z kolei od 31 grudnia 2010 r. obowiązują nowe przepisy tzw. rozporządzenia w sprawie rodzajów dokumentów. Warto poznać jego regulacje, aby wiedzieć, jakich dokumentów wraz ze składaną ofertą może od Ciebie zażądać zamawiający.

Od 1 stycznia 2010 r. progi unijne w zamówieniach publicznych wynoszą:
• dla robót budowlanych – 4.845.000 euro,
• dla dostaw bądź usług – 125.000 euro albo 193.000 euro (w zależności od tego, jaką jednostką jest zamawiający, np. czy wchodzi w skład administracji rządowej czy samorządowej).

Wysokość progów wynika z rozporządzenia w sprawie kwot wartości zamówień oraz konkursów, od których zależy obowiązek przekazywania ogłoszeń Urzędowi Oficjalnych Publikacji Wspólnot Europejskich (Dz.U. z 2009 r. nr 224, poz. 1795).

Z kolei nowy obowiązujący w zamówieniach publicznych kurs euro to 3,839 (Dz.U. z 2009 r. nr 224, poz. 1796). Po takim kursie zamawiający przeliczy sumę swojego zamówienia ze złotówek na euro, dzięki czemu będzie wiedzieć, jakie przepisy ustawy Pzp zastosować do jego udzielenia (np. w jakich publikatorach umieszczać ogłoszenia w postępowaniu).

Jakie znaczenie te zmiany mają dla Ciebie jako wykonawcy? Otóż ogłoszenia dotyczące zamówień o poszczególnych wartościach odnajdziesz w innych miejscach. Jeśli interesują Cię zamówienia o wartościach równych progom unijnym albo wyższym od nich, a więc:
• 4.845.000 euro w przypadku robót budowlanych, czyli w przeliczeniu na złotówki po nowym kursie euro – 18.599.955 zł,
• 125.000 (479.875 zł) albo 193.000 euro (740.927 zł) w odniesieniu do dostaw bądź usług,
ogłoszeń o takich zamówieniach szukaj w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej http://simap.europa.eu. Gdy z kolei starasz się o zamówienia o wartościach niższych niż progi unijne, ogłoszenia odnajdziesz w Biuletynie Zamówień Publicznych www.portal.uzp.gov.pl.

Oprócz tego, tak jak do tej pory, ogłoszenia możesz znaleźć na stronach internetowych poszczególnych zamawiających oraz w ich siedzibach na tablicach ogłoszeń.

Z wartością zamówienia, o które się ubiegasz, wiążą się także inne formalności w postępowaniu, np. możliwość składania odwołań na decyzje zamawiającego do Krajowej Izby Odwoławczej.

Więcej na temat zmian w prawie zamówień publicznych przeczytasz w najbliższej aktualizacji poradnika „Doradca Prezesa spółki z o.o.” z artykułu p. Joanny Choroszczak-Magiery, z którego pochodzi powyższy fragment, oraz w następnych e-letterach.

Ile będzie wynosić minimalne wynagrodzenie w 2010 r.?

Jak co roku zmieni się wysokość minimalnego wynagrodzenia, wzrośnie ono o 41 zł. Jest to jednak informacja ważna nie tylko dla pracodawców. Wysokość minimalnego wynagrodzenia wpływa także na poziom wysokości kar za przestępstwa i wykroczenia skarbowe.

W 2010 r. wzrośnie minimalne wynagrodzenie – Komisja Trójstronna do Spraw Społeczno-Gospodarczych uzgodniła wynagrodzenie minimalne w wysokości 1.317 zł brutto (1.053,60 zł – w pierwszym roku pracy), począwszy od 1 stycznia 2010 r. (kwota ta została opublikowana M.P. z 2009 r. nr 48 poz. 709). Przypominamy, że minimalne wynagrodzenie w 2009 r. wynosi 1.276 zł, a zatem nastąpi wzrost o 41 zł.

Pamiętaj, że w związku z tą zmianą wypłacając wynagrodzenie za styczeń musisz wypłacić pracownikowi co najmniej 1.317 zł (o ile pracuje on na pełen etat), niezależnie od tego, jaka kwota wynagrodzenia figuruje w jego umowie o pracę.

czwartek, 18 lutego 2010

Jak ustanowić prokurę?

Zarządzanie spółką sprawia, że masz dużo pracy? Twoje obowiązki niekiedy wymagają równoczesnej obecności w dwóch miejscach? Rozważ, czy nie warto ustanowić prokurenta – czyli kogoś, kto mógłby zastępować Cię w wielu sprawach związanych z reprezentacją firmy. Taka osoba jest całkowicie zależna od zarządu.

Aby udzielić wybranej osobie prokury, należy zachować odpowiedni sposób postępowania
i kolejność działań. Pamiętaj, że:
1. Do powołania prokurenta uprawniony jest wyłącznie zarząd spółki z o.o. Wymagana jest na to zgoda wszystkich członków zarządu (art. 208 § 6 ksh). Inaczej będzie, tylko wtedy gdy ustanowienie prokury zostało uregulowane w inny sposób w umowie spółki (może być w niej zapisane np., że do ustanowienia prokurenta wymagana jest zgoda większości członków zarządu, dwóch członków zarządu, tylko prezes może go powoływać). Warto zawczasu zadbać o taki zapis w umowie spółki, który będzie korzystny dla zarządu.
2. Prokura zostaje udzielona przez skierowane przez zarząd (zgodnie z przyjętą reprezentacją) pisemnego oświadczenia do osoby, która ma zostać prokurentem. Udzielenie prokury jest jednostronną czynnością spółki polegającą na upoważnieniu jej do działania w imieniu spółki.
3. Wybrana przez zarząd osoba może prokurę przyjąć lub odrzucić. Przyjęcie prokury nie wymaga formy pisemnej – często prokurenci po prostu rozpoczynają wykonywać swoje obowiązki, co jest jednoznaczne z przyjęciem prokury.

Udzielenie prokury (oraz jej wygaśnięcie) należy zgłosić do KRS. Do zgłoszenia o udzieleniu prokury dołączasz wzór podpisu prokurenta poświadczony przez sąd lub uwierzytelniony notarialnie. Uprawnionym i jednocześnie zobowiązanym do zgłoszenia powyższych faktów do rejestru jest każdy członek zarządu, i to niezależnie od tego, czy ustanawiał prokurenta czy nie. Tylko zarząd może dokonać rejestracji – prokurent nie ma takiego prawa.
Pamiętaj, aby nie odwlekać zgłoszenia – masz na to 7 dni od chwili, gdy zawarłeś umowę o ustanowieniu prokury lub jej wygaśnięciu. Jeśli nie zrobisz tego na czas, ryzykujesz grzywnę ze strony sądu rejestrowego.
Warto wiedzieć, że prokura powstaje w momencie jej udzielenia, natomiast wpis do rejestru ma charakter deklaratoryjny – co oznacza, że jest tylko jej potwierdzeniem.
Nie zapominaj też, że prokurenta możesz w każdej chwili odwołać.

Więcej o funkcjonowaniu zarządu w spółce z o.o. przeczytasz w poradniku „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

poniedziałek, 15 lutego 2010

Kiedy poniesiesz odpowiedzialność za błędy pracownika?

Zgodnie z przepisami Kodeksu pracy (art. 120 kp) w razie wyrządzenia przez pracownika przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych szkody osobie trzeciej zobowiązany do naprawienia szkody jest wyłącznie pracodawca.

To, że tylko Ty odpowiadasz za działania pracownika, bardzo wyraźnie podkreślił Sąd Najwyższy w uchwale z 12 czerwca 1976 r., sygn. akt III CZP 5/76, opubl. OSNC 1977/4/61:
„Przepis art. 120 § 1 Kodeksu pracy wyłącza opartą na przepisach prawa cywilnego odpowiedzialność pracownika wobec drugiego pracownika za szkodę wyrządzoną z winy nieumyślnej przy wykonywaniu przez niego obowiązków pracowniczych”.

Oznacza to, że jeśli Twój pracownik np. podczas montowania ścianek działowych doprowadzi do ich przewrócenia się, a te, upadając na biurko, zniszczą znajdujący się tam komputer – to Twoja spółka będzie musiała za to zapłacić. Potem będziesz mógł co prawda dochodzić zwrotu wydanej w ten sposób kwoty od pracownika, ale nie jest to ani proste, ani z reguły nie zrekompensuje Ci poniesionych wydatków.

Elementy, które muszą wystąpić, by Twoja spółka ponosiła wobec kontrahenta odpowiedzialność za szkodę, którą spowodował Twój pracownik, to:
1. Wina. Wyrządzenie praz pracownika szkody osobie trzeciej nie oznacza „automatycznie” odpowiedzialności pracodawcy. Będziesz ponosił odpowiedzialność, tylko jeśli Twojemu pracownikowi będzie można przypisać winę.
2. Pracownik. Zasada, że odpowiadasz za pracownika, odnosi się do wszystkich pracowników bez względu na podstawę zatrudnienia, Twoja odpowiedzialność jest więc taka sama w przypadku osób zatrudnionych na umowę o pracę na czas nieokreślony i określony, próbny, czas wykonania określonej pracy czy na zastępstwo.
3. Szkoda. Jeśli masz odpowiadać, a następnie dochodzić od pracownika stosownego zwrotu, trzeba dokładnie określić rozmiar szkody. Jeśli bowiem nie ma szkody lub kontrahent nie jest w stanie jej udowodnić, to nie ma odpowiedzialności – ani Twojej, ani pracownika. Warto pamiętać, że pewne szkody mogą się ujawnić z czasem, dlatego musisz być przygotowany na to, że osoba poszkodowana zgłosi się za jakiś czas z nowymi roszczeniami.
4. Osoba trzecia. Odpowiedzialność Twoja obejmuje odszkodowanie za szkodę wyrządzoną przez pracownika osobie trzeciej. Kim może być ta osoba? Przyjmuje się, że chodzi tu o każdą osobę niebędącą pracodawcą (czyli Twoją spółką) i pracownikiem wyrządzającym szkodę. Może to więc być Twój kontrahent, na rzecz którego wykonujesz jakąś usługę, lub osoba zupełnie postronna. Co więcej, za taką osobę trzecią uważa się także innego Twojego pracownika (Uchwała Sądu Najwyższego z 13 maja 1975 r., sygn. akt III PZP 5/75, opubl. OSPiKA 1976 r., z. 7–8, poz. 135, wyrok SN z 10 lipca 1975 r., III PRN 3/75, LEX nr 14283).
5. Przy wykonywaniu obowiązków pracowniczych. Kolejną przesłanką jest to, że pracownik, abyś za niego odpowiadał, wyrządził szkodę podczas wykonywania swoich obowiązków pracowniczych, a nie „przy okazji wykonywania obowiązków pracowniczych”. Jaka jest różnica między działaniem „przy okazji” a „przy wykonywaniu”? Takim klasycznym przykładem na działanie przez pracownika „przy okazji” jest kradzież, której dokonał on w czasie, gdy wykonywał swoją pracę.

Szerzej o odpowiedzialności spółki z o.o. oraz członków jej zarządu przeczytasz
w poradniku „Doradca Prezesa spółki z o.o.”

czwartek, 11 lutego 2010

Czy do KRS musisz złożyć umowę zbycia udziałów?

Zarząd spółki z o.o., po tym jak dowiedział się o zbyciu udziałów, ma obowiązek zawiadomić o tym KRS. Dla zarządu i samych wspólników często niedogodne jest składanie do sądu rejestrowego umów zbycia udziałów na potwierdzenie dokonywanych zmian, gdyż w ten sposób każdy może dowiedzieć się np. także tego, za ile nabyto udziały.

Ostatnio kwestią tą zajmował się Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie (wyrok z 23 września 2009 r., sygn. akt II FSK 630/08, LEX nr 526484), który stwierdził, że po każdym wpisaniu zmiany zarząd spółki z o.o. składa sądowi rejestrowemu podpisaną przez wszystkich członków zarządu nową listę wspólników z wymienieniem liczby i wartości nominalnej udziałów każdego z nich oraz wzmianką o ustanowieniu zastawu lub użytkowania udziału (art. 188 § 3 ksh). Z tej zasady nie wynika jednak, że zarząd ma obowiązek udokumentowania zmiany, np. przez złożenie umowy zbycia. Obowiązek taki nie wynika nie tylko z art. 188 ksh, ale także z żadnego innego przepisu. Zdaniem sądu niezłożenie zatem takich dokumentów nie stanowi o niezgodnych z prawem brakach w postępowaniu, których stwierdzenie zobowiązywałoby sąd rejestrowy do ich usunięcia. Dlatego też sąd rejestrowy, dokonując wpisu do rejestru przedsiębiorców w KRS, nie ma obowiązku badania ważności umów zbycia udziałów w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością.

Jak więc widzisz, zgłaszając do rejestru zmianę wynikającą ze zbycia udziałów, nie musisz do KRS składać umowy na poświadczenie dokonywanych zmian. Warto jednak pamiętać, że z reguły sama treść umowy będzie spółce znana. Nabywca udziałów musi bowiem wykazać tytuł prawny do wpisania go jako udziałowca, tym dowodem będzie zaś zazwyczaj umowa.

Więcej na temat tego bardzo korzystnego, nie tylko dla wspólników, ale także zarządów spółek, wyroku przeczytasz w jednej z najbliższych aktualizacji poradnika „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

poniedziałek, 8 lutego 2010

Kiedy możesz uniknąć odpowiedzialności za długi spółki?

Podstawą odpowiedzialności członków zarządu za długi spółki z o.o. jest bezskuteczność egzekucji prowadzonej przeciwko spółce. Bezskuteczność egzekucji, zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, powinna być rozumiana jako niemożność uzyskania przez wierzyciela zaspokojenia roszczeń z całego majątku spółki, a nie tylko z pewnych jego składników.

Z zapisu art. 299 ksh wynika, że wierzyciel najpierw powinien egzekwować należność od spółki, a dopiero potem od członka zarządu. Jednak z wielu dotychczas wydanych orzeczeń sądowych wynika, że nie zawsze jest konieczne uzyskanie formalnego postanowienia o bezskuteczności egzekucji, bezskuteczność można bowiem wykazać także w inny sposób. Czy jednak możliwe jest pociągnięcie do odpowiedzialności członka zarządu, jeśli wierzyciel nie ma nawet tytułu egzekucyjnego przeciwko spółce? Sąd Najwyższy stwierdził, że tak, jeśli spółka już nie istnieje (wyrok Sądu Najwyższego z 13 grudnia 2006 r., sygn. akt II CSK 300/06, LEX nr 388845).

Zdaniem SN ustalenie bezskuteczności egzekucji może nastąpić na podstawie każdego dowodu, z którego wynika, że spółka nie ma majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzyciela pozywającego członków zarządu (wyrok Sądu Najwyższego z 26 czerwca
2003 r., sygn. akt V CKN 416/01, opubl. OSNC 2004, nr 7–8, poz. 129). Zobowiązania spółki dowodzi zaś uzyskanie przez wierzyciela tytułu egzekucyjnego. Zdaniem SN mogą jednak wystąpić sytuacje, w których wytoczenie powództwa przeciwko spółce będzie czasowo lub trwale wyłączone. Sąd Najwyższy podał tu przykłady ogłoszenia upadłości spółki lub jej wykreślenia z rejestru na skutek zakończenia postępowania upadłościowego. W tej sprawie wierzyciel nie miał możliwości uzyskania tytułu egzekucyjnego przeciwko spółce.

Więcej o tym, jak i kiedy możesz uniknąć odpowiedzialności za długi spółki, przeczytasz w poradniku „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

czwartek, 4 lutego 2010

Co powinna zawierać księga udziałów i lista wspólników?

Księgę udziałów prowadzi zarząd spółki z o.o. – jest to jeden z jego obowiązków. Jeśli w spółce brakuje księgi udziałów, może to oznaczać, że zarząd złożył w KRS nieprawidłową listę wspólników lub w ogóle nie zrobił tego. Tymczasem niezłożenie w KRS listy wspólników może oznaczać grzywnę w wysokości do 20.000 zł.

W księdze udziałów wpisuje się:
• nazwisko i imię albo firmę (nazwę) wspólnika;
• siedzibę i adres wspólnika;
• liczbę posiadanych przez wspólnika udziałów;
• wartość nominalną udziałów;
• ustanowienie zastawu lub użytkowania i wykonywanie prawa głosu przez zastawnika lub użytkownika – miejsce na te wpisy znajdują się w rubryce „Uwagi”;
• wszelkie zmiany dotyczące osób wspólników i przysługujących im udziałów. A zatem w przypadku zbycia udziałów nowy wspólnik powinien zostać do niej wpisany, a poprzedni wykreślony itp.

Księga udziałów jest dostępna w siedzibie spółki i każdy wspólnik może ją przeglądać.

Na podstawie księgi udziałów tworzona jest lista wspólników. Obejmuje ona:
• nazwisko i imię albo firmę (nazwę) wspólnika,
• siedzibę wspólnika,
• liczbę posiadanych przez wspólnika udziałów,
• wartość nominalną udziałów,
• ustanowienie zastawu lub użytkowania udziału.

Listę wspólników zarząd ma obowiązek, po każdym wpisaniu zmiany w księdze udziałów, złożyć do KRS. Listę wspólników podpisuje cały zarząd. Warto pamiętać, że do KRS wpisywani są wspólnicy mający co najmniej 10% udziałów. A zatem w odpisie KRS będą uwidocznieni tylko „więksi” wspólnicy, zaś „mniejsi” znajdują się w aktach rejestrowych właśnie na liście wspólników.
Kwestie związane z księgą udziałów znajdziesz przede wszystkim w art. 188 ksh.

poniedziałek, 1 lutego 2010

Kto reprezentuje spółkę w sporze o uchylenie uchwały?

Zasadą jest, że w sprawach o uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników spółkę reprezentuje zarząd. Jeśli natomiast to zarząd składa pozew w tej sprawie, wówczas zgromadzenie wspólników powinno ustanowić pełnomocnika do występowania w jej imieniu na rozprawie. Co, jeśli tego nie zrobi?

Jeśli zgromadzenie wspólników nie ustanowi pełnomocnika w sporze o uchylenie uchwały, gdy zaskarżył ją zarząd, to spółkę reprezentuje kurator ustanowiony przez sąd (art. 253 § 2 ksh). A jeśli z pozwem wystąpi nie cały zarząd, lecz ktoś z jego grona, czy zarząd może występować w imieniu spółki w postępowaniu o uchylenie lub stwierdzenie nieważności uchwały? Sąd Najwyższy stwierdził w wydanej niedawno uchwale, że nie (uchwała Sądu Najwyższego z 22 października 2009 r., III CZP 63/09, LEX nr 522988, Biul. SN 2009/10/8). Jego zdaniem: „Zarząd spółki z o.o. nie może działać za spółkę w sporze o uchylenie uchwały zgromadzenia wspólników wytoczonym przez wspólnika, będącego jednocześnie członkiem zarządu pozwanej spółki.”.

Zdaniem SN z chwilą powołania zarządu pomiędzy nim a spółką z o.o. powstają stosunki organizacyjne, których treść stanowią kompetencje zarządu do jego działania na rzecz spółki. Podejmowane przez zarząd działania, w ramach przyznanej mu kompetencji do prowadzenia spraw spółki i jej reprezentacji (art. 201 ksh), z prawnego punktu widzenia, traktowane są jako działania samej spółki, a nie osób wchodzących w skład zarządu.

W rzeczywistości zatem podejmowanie działań przez spółkę z o.o. sprowadza się do ich dokonywania przez osoby fizyczne wchodzące w skład jej zarządu, gdyż wiedzę i wolę można przypisać wyłącznie człowiekowi, a nie konstrukcji prawnej, jaką jest spółka z o.o.

Zdaniem SN potencjalne ryzyko kolizji interesów indywidualnych z interesem spółki istnieje zarówno w sytuacji zaskarżenia uchwały zgromadzenia wspólników przez zarząd działający jako cały organ spółki, jak i wówczas gdy taką uchwałę zaskarżają poszczególni członkowie zarządu. Tym samym należy przyjąć, że kompetencja zarządu do reprezentowania spółki jest wyłączona w obu przypadkach, nawet gdy pozostali członkowie zarządu – zgodnie z obowiązującymi w spółce zasadami – mogą ją reprezentować.

Więcej na ten temat przeczytasz w najbliższej aktualizacji poradnika „Doradca Prezesa spółki z o.o.” z artykułu autorstwa p. Magdaleny Rudnik, z którego pochodzi powyższy fragment.

FACEBOOK