czwartek, 24 lutego 2011

Czy teraz łatwiej będzie można uniknąć zapłaty za długi spółki?

Kodeks spółek handlowych mówi, że jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania. Możesz jednak uniknąć tej odpowiedzialności m.in. gdy złożysz wniosek o ogłoszenie upadłości spółki. Teraz jeśli złożysz wniosek z błędem, będziesz mógł go poprawić!

Przypominam, że członek zarządu może się uwolnić od odpowiedzialności za długi spółki, jeżeli wykaże, że:
• we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub wszczęto postępowanie układowe albo
• co prawda nie wniosek o ogłoszenie upadłości nie został zgłoszony oraz nie wszczęto postępowania układowego, ale nie było w tym jego winy lub
• pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewszczęcia postępowania układowego wierzyciel nie poniósł szkody
(art. 299 ksh).
Zasady odpowiedzialności członka zarządu za zobowiązania podatkowe spółki są podobne. Podstawową przesłanką umożliwiającą uniknięcie ww. odpowiedzialności jest złożenie na czas wniosku o ogłoszenie upadłości spółki.

Dotychczas jeśli złożyłeś wniosek o ogłoszenie upadłości spółki, który nie odpowiadał wymogom ustawy lub był nienależycie opłacony, sąd zwracał go bez wzywania o uzupełnienie lub opłacenie. Od 22 grudnia 2010 r. tak będzie tylko jeśli wniosek został zgłoszony przez reprezentującego Cię adwokata lub radcę prawnego. Od tego dnia obowiązują zmiany ustawy Prawo upadłościowe i naprawcze, które wprowadzają takie korzystne dla Ciebie zasady.


Jeśli zatem pomylisz się we wniosku, który wnosisz samodzielnie, będziesz miał szansę go poprawić, wniosek zaś zostanie uznany za złożony w pierwotnym terminie. Łatwiej będzie Ci więc uniknąć odpowiedzialności za długi spółki.

Więcej o sprawach związanych z codziennym funkcjonowaniem zarządu spółki z o.o. przeczytasz w poradniku „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

poniedziałek, 21 lutego 2011

Kiedy możesz odstąpić od umowy?

Należy liczyć się z tym, że umową, którą podpisujesz, nie będzie wykonana przez kontrahenta. Ale i spółka może być zainteresowana, aby nie obowiązywała. Może się np. okazać, że sytuacja gospodarcza zmieniła się i najbardziej opłacałoby się, gdyby umowa przestała obowiązywać. Czasami dobrze byłoby zatem mieć prawo do odstąpienia od umowy. Jak to zrobić?

W umowie możesz przewidzieć możliwość odstąpienia od niej – w tym celu warto wprowadzić do umowy zapis o umownym prawie odstąpienia lub odstępnym.
Umowne prawo odstąpienia i odstępne pozwalają na „wyjście” z umowy ze skutkiem natychmiastowym. W ten sposób Twoja spółka przestaje być związana postanowieniami umowy.

Umowne prawo odstąpienia to zastrzeżenie umowne, w myśl którego jedna lub obie strony umowy mogą w określonym w umowie terminie odstąpić od umowy.

Odstępne zaś to zapis, zgodnie z którym jedna lub dwie strony umowy mogą odstąpić od umowy, ale za jednoczesną zapłatą oznaczonej sumy (tzw. odstępnego).

W przypadku odstąpienia, podobnie jak w razie wykonania umownego prawa odstąpienia, umowa uważana jest za niezawartą, zaś to, co strony już świadczyły, zwracają sobie
w niezmienionym stanie, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Za świadczone usługi oraz za korzystanie z rzeczy drugiej stronie przysługuje odpowiednie wynagrodzenie.

Możesz także odstąpić od umowy wprost na podstawie zapisów Kodeksu cywilnego. Jest to możliwe co do zasady, gdy:
• Twój kontrahent nie wykonał w określonym terminie i miejscu swojego zobowiązania oraz
• wezwałeś go w odpowiednim terminie do wykonania zobowiązania (choć można w umowie przewidzieć, że nie będzie konieczne wyznaczanie terminu).

Szerzej o sprawach związanych z zawieraniem umów przez spółkę przeczytasz
w poradniku „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

czwartek, 10 lutego 2011

Czy można zmniejszyć karę umowną?

W umowach często zastrzegane są obecnie kary umowne. Jest to dobry rodzaj zabezpieczenia, gdyż nie wymaga żadnych nakładów finansowych, nie trzeba go rejestrować itp. Czy można zmniejszyć nałożoną na Twoją spółkę karę, która Twoim zdaniem jest zbyt wysoka?

Kara umowna - szczególnie z dodatkowo wystawnym wekslem - to dobry rodzaj zabezpieczenia, gdy przewidujesz, że mogą powstać szkody trudne do oszacowania i udowodnienia np. wynikające z naruszenia poufności czy zakazu konkurencji. W takiej sytuacji nie trzeba wykazywać szkody, a wystarczy wskazać samo naruszenie i dodać, że strony ustaliły w umowie „ile to naruszenie jest warte”.

Warto jednak zwrócić uwagę, że kwota zabezpieczenia musi być wysoka – trzeba bowiem założyć, że np. ujawnione zostaną dane poufne najwyższej wagi. Tymczasem w konkretnym przypadku może się okazać, że doszło do ujawnienia de facto mało istotnych informacji. Wówczas druga strona może zażądać zmniejszenia wysokości kary.

Zgodnie z art. 484 § 2 kc zmniejszenia kary umownej można żądać, jeśli:
• zobowiązanie zostało wykonane w znacznej części lub
• kara umowna jest rażąco wygórowana.

Jeśli nakładasz na kontrahenta karę umowną, musisz się liczyć, że taki zarzut się pojawi, bądź więc przygotowany i zanim skierujesz pozew do sądu, sprawdź, czy rzeczywiście naruszenie jest tego rodzaju, że decydujesz się dochodzić całości kary.

Więcej o tym, jak formułować umowy, przeczytasz w poradniku „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

poniedziałek, 7 lutego 2011

Jak skierować sprawę do właściwego dla siebie sądu?

Jest wiele możliwości, aby sprawę skierować do sądu właściwego dla siedziby Twojej spółki, np. zapis na sąd polubowny. I nie potrzebujesz na to zgody Twojego kontrahenta, gdyż istnieje:
• tzw. właściwość wyłączna (wskazująca, który sąd jest „jedynie właściwy”) oraz
• tzw. właściwość przemienna (czyli taka, którą może wybrać jedna ze stron bez konieczności uzyskania zgody drugiej strony).

I właśnie z właściwości przemiennej korzystam, kiedy mam skierować pozew o zapłatę. Z art. 34 kpc wynika, że m.in. w powództwach o wykonanie umowy można wytoczyć przed sąd miejsca jej wykonania. Tymczasem z art. 454 kc wynika, że jeśli miejsce spełnienia świadczenia nie jest oznaczone, to świadczenie pieniężne jest tzw. długiem oddawczym i powinno być spełnione w siedzibie wierzyciela. A zatem w sprawach o zapłatę pozew można kierować do sądu właściwego dla wierzyciela.

Więcej o kwestiach związanych z codziennym funkcjonowaniem spółki z o.o. przeczytasz w poradniku „Doradca Prezesa spółki z o.o.”.

czwartek, 3 lutego 2011

O czym trzeba pamiętać, zawierając umowę o przeniesienie praw autorskich?

Na umowy o dzieło zawierające przeniesienie praw autorskich powinieneś zwrócić szczególną uwagę. Dlaczego? Ponieważ ze względu na możliwość skorzystania z 50% kosztów uzyskania przychodu umowy takie budzą często zainteresowanie fiskusa.

Na co powinieneś zwrócić uwagę, gdy zawierasz umowy o przeniesienie praw autorskich? Podstawową sprawą jest, abyś potrafił udowodnić, że takie dzieło w ogóle powstało – trzeba więc móc je pokazać urzędnikowi skarbowemu. Takie dzieło nie musi być oczywiście publikowane – dzieła (utwory w rozumieniu ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych) zawierające prawa autorskie to nie tylko książki – mogą to być pliki komputerowe, prezentacje, szablony itp. Poza tym umowa powinna ściśle określać przedmiot umowy, tak by móc zweryfikować, że to, co pokazujesz fiskusowi, zostało faktycznie wykonane.

Drugą kwestią jest określenie pól eksploatacji. Jak się niedawno przekonałem, wielu przedsiębiorców o tym zapomina i nie wskazuje, w jaki sposób może korzystać z utworu. Sposoby określania pól eksploatacji są różne – od bardzo szczegółowego ich wskazania do bardzo ogólnego, że przeniesienie praw autorskich dotyczy „wszelkich pól eksploatacji”. Ja osobiście preferuję określenie pól eksploatacji jak najbardziej szczegółowo, z zastrzeżeniem, że w przypadku powstania nowych pól eksploatacji zbywający zobowiązuje się do przeniesienia na nabywcę praw także na te nowe pola.

Więcej o o tym, jak formułować umowy, przeczytasz w poradniku „Doradca Prezesa spółki
z o.o.”.

FACEBOOK